wtorek, 1 października 2013

Kwiat lipy kontra sińce pod oczami!

Cześć!


Dziś podzielę się z Wami kilkoma cennymi wskazówkami o tym jak zadbać o swoje oczy za pomocą domowych sposobów jak i tanich aptecznych ziół. Zapowiadam na blogu o wyciągu z kwiatu lipy nie bez powodu, gdyż wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem na sińce, które niestety szpecą moje oczy i muszę kamuflować je korektorami.

Gdzie można nabyć?
Kwiat lipy jest dostępny praktycznie w każdej aptece w postaci herbatek lub mieszance ziół  (Mixed herbs - nazwa angielska często występuje w drogeriach jeśli posiadają zioła). Ja nie wybierałam się specjalnie do apteki, gdyż na kwiat lipy natknęłam się w sklepie spożywczym.




Jak stosować?           
Stosuję w postaci naparu. Zalewam dwie torebki wrzątkiem, czekam 15 min i kładę na oczy na ok. 5-10 min. Słyszałam także o innym sposobie. Napar zamrażamy i stosujemy jako zimny okład. Jeśli mamy więcej czasu możemy sporządzić macerat, czyli zalewamy zioła letnią przegotowaną wodą i odstawiamy na czas od 3 do 10 godzin. Musimy jednak pamiętać, że ,macerat trzeba wykorzystać w ciągu jednego dnia ( zioła tracą swoje właściwości).


Jakie działanie?
Kwiat lipy zawiera śluzy i flawonoidy. Dzięki tym składnikom działa nawilżająco i łagodząco. Ponadto zmiękcza naskórek i uszczelnia naczynia włosowate.


W czym pomaga?
Przede wszystkim w zlikwidowaniu sińców pod oczami, niechcianych szarych obwódek, które najczęściej są wynikiem przemęczenia, braku snu lub nieodpowiedniej diety. Zawiera witaminę PP, która pomaga w likwidowaniu zaczerwienień skóry, jej szorstkości lub występujących zapaleń, podrażnień ( głównie po opalaniu).
Kwiat lipy można także pić jako herbatkę ziołową, gdyż ma duże znaczenie dla odporności organizmu. Stosowana w czasie przeziębienia lub chorób tj.  angina, zapalenie gardła, krtani, oskrzeli.

Jeśli borykacie się z sińcami oprócz kwiatu lipy możecie stosować:- arnikę górską- także można zakupić w aptece-wyciągi z nasion kasztanowca- kremy BB, kremy do cery naczynkowej głównie- liście miłorzębu japońskiego- często występują w kremach nawilżających 





6 komentarzy:

  1. tych ziół nie miałam ale kwiat lipy wchodził w skład mojego płynu do kąpieli, lubiłam ten zapach

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapach owszem nie najgorszy jak na zioła, ale jeśli chodzi o picie herbatki to muszę dodać soku malinowego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie ma problemów z piciem ziół, ale kwiatu lipy nigdy nie piłam.

      Usuń
  3. u mnie to niestety trauma z dzieciństwa- często piłam rumianek i przez to smak ziół mnie odstrasza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno skorzystam, nie wiedziałam o tej metodzie :)

    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń